|
Od pewnego czasu rozwija się współpraca między piosenkarzem - amatorem Krzysztofem Pyszką a mną - Józefem Kajfoszem, gospodarzem niniejszego serwisu "Do Celu". Jesteśny krewnymi. Ojciec Krzysztofa Stanisław Pyszko jest moim kuzynem. Jego matka Marta Pyszko z domu Kajfosz była siostrą mojego ojca Karola Kajfosza. Ze Stanisławem mieliśmy bliskie relacje w młodości, na Zaolziu. Po przyjeździe do Polski rozdzieliła nas znaczna odległość - ja z rodziną zamieszkałem w Krakowie, a Py
szkowie w Woli Piotrowej. Tam urodził się Krzysztof w rodzinie od kilku pokoleń ewangelicznie wierzącej. Już w młodym wieku oddał swoje życie Zbawicielowi
i zapragnął służyć Mu otrzymanymi talentami. Wraz z rodzicami należał do Zboru Poselstwa, utrzymywał jednak kontakty i przyjaźnił się z osobami z Wspólnoty Ewangelicznej, ktore mile go wspominają. Od około 20 lat mieszka w Słowacji. Nie znałem go osobiści
e, aż dopiero w tym roku (2018) "odkryłem" jego twórczość w serwisie Youtube. Zafascynowało mnie jego obdarowaie i pasja służenia nim Bogu. Mimo braku wykształcenia posiada niemały dorobek w postaci około 80 nagranych i opublikowanych pieśni, w tym sporej
liczby jego własnych teksów i melodii, muzycznie bardzo udanych. Dzięki mojej inicjatywie niektóre jego nagrania rozbrzmiewają teraz w internetowym Radiu Pielgrzym, okazało się jednak, że możemy wspólnie podziałać jeszcze skuteczniej. Moją pierwszą posłu
gą w młodości, w wieku kilkunastu lat, było tłumaczenie pieśni z różnych języków na polski. Z biegiem czasu inne rodzaje posługi odsunęły te tłumaczenia na dalszy plan, ale niespodziewanie, teraz w starości, właśnie kontakty z Krzysiem ożywiły na nowo ten
"talent", gdyż perspektywa szybkiego nagrania i opublikowania dokonanych tłumaczeń działa bardzo zachęcająco. Dzięki temu z tej naszej współpracy powstało już kilka nagrań, a jeśli Pan Bóg pozwoli, powstaną niebawem kolejne. Na chwałę naszego Pana i ku pożytkowi innych ludzi, zarówno tych, którzy już Go znają i kochają, jak i tych, którzy są jeszcze kandydatami do podjęcia tej przełomowej decyzji w swoim życiu. Obaj jesteśmy amatorami, toteż prosimy o wyrozumiałość i wsparcie w modlitwie, aby Pan to dzieło błogosławił.
|
|
|
|