Audycja nr: 299 Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik Teksty biblijne: 1 List do Koryntian 4:9–13 Data opublikowania: 20. 08. 2005 Czas odtwarzania: 20:39 min Rozmiar pliku: 2787 kB Posłuchaj/Pobierz |
Czytam z 1Kor.4, 9-13. „Bo wydaje mi się, że BÓG nas, apostołów oznaczył jako najpośledniejszych, jakby na śmierć skazanych, gdyż staliśmy się widowiskiem dla świata i aniołów, i ludzi. Myśmy głupi dla CHRYSTUSA, a wyście rozumni w CHRYSTUSIE; my słabi, a wyście mocni; wy jesteście szanowani, a my w pogardzie. Aż do tej chwili cierpimy głód i pragnienie, i jesteśmy nadzy, i policzkowani, i tułamy się. I trudzimy się pracą własnych rąk; spotwarzają nas, my błogosławimy; prześladują nas, my znosimy. Złorzeczą nam, my się modlimy; staliśmy się jak śmiecie tego świata, jak omieciny u wszystkich aż dotąd.”
W tym urywku Słowa BOŻEGO płynie dla nas nauka i otwiera oczy na sprawy, które nie są dla nas pochlebne. Ap. Paweł był największym misjonarzem, jaki kiedykolwiek chodził po świecie. Był największym zdobywcą dusz dla PANA JEZUSA. Jednym z najgorliwszych pracowników PANA. Jeśli ktoś jest gorliwy w służbie dla PANA JEZUSA i w każdej chwili jest do Jego dyspozycji, wtedy zawsze będzie miał wrogów. Ap. Paweł szczególnie miał wielu wrogów, ale miał i takich, którzy go miłowali i byli mu wdzięczni za poselstwo Ewangelii. Jego gorliwość dla PANA JEZUSA była powodem, że wróg wzbudził wrogość przeciwko Pawłowi rozgłaszając o nim kłamstwa. Np. opowiadano, że Paweł odszedł od rozumu. I ta wieść dotarła do Zboru w Koryncie. Ap. Paweł wcale nie usiłował się bronić, lecz zgodził się ze swoimi wrogami.
Ap. Paweł podaje trzy powody, dla których sądzi się, że odszedł od rozumu. Pierwszym powodem było to, że wszyscy musimy stanąć przed sądem CHRYSTUSOWYM, aby zdać rachunek za wszystko, co czyniliśmy żyjąc w ciele jako chrześcijanie. To przecież dla nas, jako chrześcijan, jest bardzo ważne, bo od tej chwili będziemy musieli rozliczać się z naszego życia w ciele. I właśnie o tym mówił Ap. Paweł. Z tego powodu są pewne rzeczy, których nie wolno czynić i mówić. Np. nie mogę kłamać, używać złych słów, chodzić do miejsc, gdzie chodzą ludzie z tego świata; dlatego, że będziemy musieli z tego zdać rachunek. To był pierwszy powód, dla którego ludzie oskarżali Ap. Pawła, że odszedł od rozumu.
PAN JEZUS powiedział: „Biada wam, jeśli wszyscy ludzie o was dobrze mówić będą. Błogosławieni jesteście, gdy was prześladują ze względu na MNIE.” Już sam fakt, że nie jesteś zaakceptowany przez ten świat jest dowodem, że jesteś dzieckiem BOŻYM. PAN JEZUS zbawił nas od tego świata abyśmy byli dziećmi światłości. Jeżeli będziesz żył w światłości, to ludzie tego świata powiedzą, że odszedłeś od rozumu. Drugim powodem, dla którego ludzie oskarżali Ap. Pawła, że odszedł od rozumu był fakt, że znając bojaźń PAŃSKĄ przekonywał ludzi, że bez CHRYSTUSA PANA pójdą na wieczne zatracenie. Dlatego zdając sobie z tego sprawę nigdy o tym nie zapominał. Trudno sobie uzmysłowić tragedię wiecznego zatracenia, którym jest piekło, od którego nie ma już odwołania. Gdyby tego okropnego miejsca nie było, PAN JEZUS nie musiałby przychodzić na ten świat i brać na siebie krzyż, aby nas od tego wiecznego miejsca przekleństwa ratować. Pismo Święte mówi, że jest to miejsce wiecznego płaczu i zgrzytania zębami. Obawiam się, że w wielu Kościołach zapomina się o tej prawdzie mówić.
Znając bojaźń PAŃSKĄ, przekonujemy ludzi, używając wszelkich sposobów, aby im powiedzieć o PANU JEZUSIE, naszym jedynym WYBAWICIELU. Jeśli te rzeczy mamy traktować poważnie, zdając sobie sprawę, że nasi krewni i znajomi, którzy żyją bez CHRYSTUSA i idą na wieczne potępienie, módlmy się za nimi, wołając do BOGA, aby stanął na ich drodze ku opamiętaniu. Gdy tak z wielką gorliwością będziemy im o tym mówili, to wielu z nich powie, że odeszliśmy od rozumu. Każdy, kto staje się chrześcijaninem, nie jest już z tego świata. Ap. Paweł mówi: Jestem dłużnikiem tak wobec Żydów jak i Greków. Zdawał sobie sprawę, że na nim, jako chrześcijaninie, spoczywa dług. Otrzymaliśmy zbawienie darmo, niczym na to nie zasłużyliśmy, bo PAN JEZUS uczynił wszystko dla naszego zbawienia. Z chwilą jednak, kiedy próbujemy coś dodawać, to zbawienie czynimy nieskutecznym.
Żaden z nas nie jest wstanie zapłacić za swoje zbawienie. Ale mając ten dar, spoczywa na każdym z nas dług, aby mówić innym o naszym PANU i ZBAWICIELU. Pewien ateista, tak się wyraził: Gdybym rzeczywiście mógł tak wierzyć, jak to wielu mówi o tym wiecznym życiu w innym świecie, to religia dla mnie znaczyłaby wszystko. Wtedy nie traktowałbym wiary tak sobie lekko. Jeśli jest prawdą to, co mówią chrześcijanie, to sprawa ta stałaby się najważniejszą w moim życiu. Zrezygnowałbym z świeckich radości a ziemskie dążenia i uczucia, jako rzeczy bez wartości. Wtedy wiara byłaby moją pierwszą myślą po obudzeniu się i moim ostatnim obrazem przed zaśnięciem. Pracowałbym dla niej cały czas i myślałbym tylko o wieczności.
Ap. Paweł powiada: Szedłbym naprzód w tym świecie i głosiłbym Ewangelię w czas i nie w czas. A moim kazaniem byłyby słowa: „Cóż zyska człowiek, gdyby nawet cały świat pozyskał a stracił swoją duszę? Jestem gotowy i wam, którzy jesteście w Rzymie głosić Ewangelię.” W Rzymie, bowiem znajdowało się centrum opozycji a jednak był gotów tam iść i kazać Ewangelię. To poświęcenie uczyniło Pawła skutecznym zdobywcą dusz dla CHRYSTUSA PANA. Był on podporządkowany jednemu celowi, aby służyć PANU i zdobywać dla NIEGO dusze. Jest pytanie, czy do takiej kategorii chrześcijan należymy? Ktoś może powiedzieć tak: Nie jestem w tym celu utalentowany. Jest jednak wiele świadectw, że osoby ograniczone, ale pałające wielką gorliwością i miłością do PANA JEZUSA, stały się przyczyną powstania wielu Zborów.
Jest opowiadanie o małym chłopcu, który wybrał się łowić ryby. A że łowisko było oddalone spory kawał od domu, matka zapakowała mu jedzenie. Idąc zobaczył wielki tłum ludzi. W tym tłumie był PAN JEZUS. Wszyscy ludzie za NIM szli, więc i on także szedł. Całą swoją uwagę skupił na tym, co mówił PAN JEZUS. Godziny mijały i nagle zrobiło się późno a ludzie nie mieli nic do jedzenia. Był to właśnie ten chłopiec, któremu mama dała pięć chlebów i dwie ryby. Ale kiedy PAN JEZUS powiedział, aby przynieść MU te chleby i ryby, chłopiec nie zawahał się i wszystko, co miał oddał PANU JEZUSOWI. I tak w cudowny sposób nakarmiona została wielotysięczna rzesza słuchaczy. Właśnie tego samego oczekuje od nas PAN JEZUS. ON chce abyśmy samych siebie i wszystko, co posiadamy oddali JEMU. W oczach może się to wydawać bardzo mało, ale w BOŻYCH oczach znaczy więcej, niż to, co może człowiek dać w obfitości. Dlatego nigdy nie mówmy, że nic nie możemy dać.
Jest jeszcze trzeci powód, dla którego ludzie mówią, że jesteś głupi – powiada – Apostoł: „Miłość CHRYSTUSOWA kieruje mną - kontroluje mnie.” Ludzie nie lubią kontroli i chcemy się wyrwać spod kontroli i być samodzielni, ale miłość CHRYSTUSOWA kontroluje mnie. Jaka to wspaniała rzecz, być kontrolowanym przez PANA. Gdyby tej kontroli nie było, to pozwoliłby nam robić, co tylko chcemy.
BOŻA kontrola umotywowana jest JEGO miłością. Jedynie wtedy będziemy szczęśliwi. Kiedy PAN JEZUS chodził po Ziemi powiedział godne uwagi słowa: „Nie mogę nic z Siebie Samego czynić, czynię tylko to, co widzę, że OJCIEC MÓJ czyni. Mówię to, co słyszę, co OJCIEC mówi. Nic nie czynię z własnej woli, ale wykonuję wolę TEGO, który MNIE posłał.” To jest przykład i wzór, jakie powinno być nasze postępowanie. ON chce nas prowadzić i kierować naszym życiem. W dziejach Apostolskich w rozdz. 16-tym, widzimy jak Ap. Paweł zaplanował sobie, aby iść do Bitynii, ale DUCH Św. powiedział: Nie chcę abyś tam szedł. A gdy znalazł się w Trojadzie otrzymuje widzenie od PANA, gdzie widzi Macedończyka, który mówi: Przyjdź do Macedonii i pomóż nam. Czy BÓG się pomylił? Jeżeli ON cię w twoim życiu zatrzymuje, to znaczy, że ma coś lepszego dla ciebie. Macedonia była kontynentem europejskim, gdzie jeszcze nie była znana Ewangelia. Po czterech latach później wrócił Ap. Paweł tam, gdzie kiedyś BÓG zabronił mu iść. Wtedy ludzie byli tam gotowi na przyjęcie Ewangelii. Właśnie tam, Ap. Paweł przeżył największe błogosławieństwa. Czyż to nie lepiej być kontrolowanym przez BOGA?
Módlmy się!
Nasz kochany OJCZE! Z miłości do człowieka posłałeś na ten grzeszny świat Swego umiłowanego SYNA, tylko w tym celu, aby nas ratować od wiecznej zguby i aby stał się wzorem dla naszego życia. Dopomóż nam abyśmy nie byli obojętni w stosunku do tych, którzy w swoim zaślepieniu nie chcą przyjąć PANA JEZUSA do swego życia i nie chcą MU być podporządkowani. PANIE spraw abyśmy nigdy nie ustawali w modlitwach i błaganiach za tymi, którzy giną, ale aby ich serca były poruszone i wszelkie przeszkody usunięte. Amen.