Audycja nr: 296 Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik Tekst biblijny: Ewangelia św. Jana 17:19–23 Data opublikowania: 30. 07. 2005 Czas odtwarzania: 21:04 min Rozmiar pliku: 2844 kB Posłuchaj/Pobierz |
Z Ew. Jana 17,19-23 czytamy: „Aby wszyscy byli jedno, jak TY, OJCZE, ze MNĄ, a JA z TOBĄ, aby i oni byli z nami, aby świat uwierzył, żeś TYŚ MNIE posłał. Tę zaś chwałę, którą MI dałeś, im przekazałem, aby byli jedno, jak MY jedno jesteśmy. JA w nich, a TY we MNIE. Aby byli tak doskonałą jednością, żeby świat poznał, żeś TY MNIE posłał i umiłowałeś ich tak, jak MNIE umiłowałeś”
W słowach tej modlitwy wyczuwa się pragnienie PANA JEZUSA, aby Jego uczniowie byli jednością tak, jak ON jest jednością z OJCEM. Gdy jednak przyjrzymy się temu religijnemu światu, to zauważymy, że niewiele tej jedności można zauważyć wśród tych ludzi, którzy uważają się za wierzących. Nie mamy tu na myśli wielkie denominacje, ale brak jedności daje się zauważyć wszędzie, nawet w bardzo małych społecznościach. Nie tylko brak ich w Kościołach, ale także w rodzinach. Wszędzie panuje zamieszanie, spory i walki. Nigdzie nie dostrzega się tego upragnionego pokoju.
Mimo takiej sytuacji, wezwanie do zachowania jedności jest nadal aktualnym apelem do wszystkich wierzących w PANA JEZUSA na całym świecie. Wypowiadając te słowa, które czytaliśmy na początku, PAN JEZUS miał na uwadze prawdziwych swoich uczni. Jedność, o której tutaj mowa, a której nam tak brakuje, jest możliwa do osiągnięcia. Może ktoś zapytać. Którzy to są i gdzie się znajdują ci prawdziwi uczniowie PANA JEZUSA? Odpowiedź jest bardzo prosta. Tam, gdzie jest jedność i miłość. Jedność i miłość zawsze były znakiem rozpoznawczym uczni PANA JEZUSA, żyjących teraz przy końcu czasów ostatecznych. W Ew. Jana 13,34-35 PAN JEZUS mówi: „Daję wam nowe przykazanie, abyście się miłowali tak, jak JA was umiłowałem. Po tej miłości, którą będziecie darzyć jedni drugich, wszyscy poznają, żeście uczniami moimi.”
Są jeszcze inne znaki. Wszystkie one są znakiem prawdziwych uczni PANA JEZUSA. I tak np. PAN JEZUS mówi: „Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za MNĄ, nie może być uczniem MOIM. Krzyż oznacza przeciwstawianie się i umartwianie tego, co jest w nas niegodziwe, nieszlachetne i złe. Dziś jest wielu chrześcijan, którzy idą za PANEM JEZUSEM bez swego krzyża lub idą nawet z krzyżem, lecz w zupełnie innym niż ON kierunku. Nie idą, bowiem za NIM, ale zagmatwani są w różne rzeczy tego świata. Można być członkiem jakiegoś Kościoła czy społeczności a jednak nie być uczniem PANA JEZUSA.
Nas jednak interesuje to, co znaczy być uczniem PANA JEZUSA i jak doskonała jedność wśród uczni PANA JEZUSA jest dziś możliwa do osiągnięcia. W dalszych słowach mówi PAN JEZUS: „Jeśli kto chce MNIE naśladować, to powinien zaprzeć się samego siebie i iść za MNĄ.” Właśnie w tych słowach kryje się tajemnica uczniostwa, jedności i społeczności braterskiej. Jeśli dwóch lub więcej uczni zaprze się samych siebie, to na pewno będą stanowić jedność. Na przeszkodzie tej jedności stoi nic więcej jak tylko nasza własna wola. Z tego powodu ta nasza wola powinna być ukrzyżowana. Tam, gdzie dokonało się to ukrzyżowanie ludzkiej woli, tam rodzi się jedność, czyli uczniowie PANA JEZUSA. Jedność czy to w Kościele czy w małżeństwie zawsze uzależniona jest od tego, w jakim stopniu każdy członek gotów jest zrzec się swej własnej woli na rzecz innych.
Także i w tym przypadku wzorem jest dla nas PAN JEZUS. Kiedy będąc w ogrodzie Getsemane i modląc się w krwawym pocie wypowiedział słowa: „OJCZE, jeśli chcesz, zabierz ten kielich ode MNIE, ale nie MOJA, lecz TWOJA wola niech się stanie.” ON zrzekł się własnej woli i oddał ją pod wolę OJCA, aby mogło dokonać się nasze zbawienie. Jeśli zrzekamy się swej woli ochotnie, wówczas stajemy się wszyscy jednym ciałem. Wówczas zapanuje miłość, zgoda, pokój i jedność. Tam nie ma czegoś w rodzaju „ja chcę” lub „ja się na to nie zgadzam.” Własne „ja” jest ukrzyżowane i wyeliminowane. Nie ma tam jednak żadnego przymusu, bowiem Kościół CHRYSTUSA PANA na Ziemi nie jest żadną organizacją, w której panuje dyktatura i gdzie jest wszystko podporządkowane ustalonym przez człowieka regułom, ale jest to organizm, w którym członków do niczego się nie zmusza, lecz zawsze ze sobą współdziałają.
Tak właśnie jest w organizmie ludzkim. Jeśli chcemy iść w prawo, to czy druga noga pójdzie w lewo? Ap. Paweł w 1Kor.12,12-13 Tak pisze: „Ciało jest jedną całością, a składa się z wielu członków. Poszczególne zaś członki, chociaż jest ich wiele, tworzą jedno ciało. Podobnie jest CHRYSTUSEM PANEM. My wszyscy tworzymy jedno ciało, ponieważ zostaliśmy ochrzczeni w jednym DUCHU: zarówno Żydzi, jak i Grecy, niewolnicy jak i wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym DUCHEM.” Wszystko to stwarza jedność. Bardziej dobitnie jest to przedstawione w liście do Efez.4,16: „Z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.”
Ten trafny przykład ciała ludzkiego podany przez Ap. Pawła mówi o jedności i społeczności, której świat nie zna. Człowiek nie jest wstanie sam z siebie tej jedności osiągnąć. Jest ona możliwa do osiągnięcia jedynie przez branie na siebie krzyża, który dla wielu jest głupstwem. Właśnie, tylko w takim krzyżu powstaje jedność, zrozumienie, zgoda i wola jednomyślnego działania czy to w rodzinie, Kościele i jakiejkolwiek innej społeczności. Wyobraźmy sobie, że spotyka się pewna grupa ludzi, aby wspólnie rozpatrzyć jak należy rozumieć pewne prawdy biblijne. Jest pewne, że jeżeli każdemu będzie wolno powiedzieć swoje zdanie, to na pewno powstaną różnice zdań i poglądów. Jeżeli jednak ta grupa ludzi przyjdzie po to, aby rozważyć, co na dany temat mówi Pismo Święte i czego od nich żąda i czego się od nich spodziewa, wówczas nie będzie sprzeczek a łączyć ich będzie wola słuchania Słowa BOŻEGO i służenie BOGU z całego ich serca. Wszystko to stworzy jedność.
Tym sposobem i z takim nastawieniem do Słowa BOŻEGO każdy siebie będzie osądzał i oczyszczał dążąc do coraz większej doskonałości. Taki sposób myślenia uszlachetni nasze myśli, nasze słowa i czyny, wytwarzając wzajemne zrozumienie, harmonię i miłość, W ten sposób wytworzy się jedność nieprzymuszona oparta na woli służenia BOGU w doskonałości. Ap. Paweł radzi młodemu Tymoteuszowi, aby tak właśnie postępował i tak nauczał mówiąc: „Pilnuj siebie samego i pilnuj nauczania, bądź w tym wytrwały. Czyniąc tak, zbawisz siebie i tych, którzy ciebie słuchają.”
Życie potwierdziło, że te słowa Ap. Pawła są jak najbardziej słuszne i prawdziwe. Wszędzie tam, gdzie bracia i siostry mają te zmysły wyćwiczone, aby przestrzegać powyższe wskazówki Słowa BOŻEGO, nigdy nie będzie walk i sporów. Z tego wynika, że uważne rozważanie Słowa BOŻEGO wyklucza waśnie i spory. Zastosujmy, więc tę skuteczną metodę dla zachowania jedności w swej własnej rodzinie, w Kościele i jakiejkolwiek innej społeczności.
Czyż nie widzimy, że wszelkie inne metody społeczności zawodzą? Dlaczego, więc praktykować to, co nie zdało egzaminu? Zakończeniem tego tematu niechaj będzie wskazówka Ap Pawła dotycząca jedności, co stanowi uzupełnienie tego, co już zostało powiedziane. W Liście do Efez. 4,1-6 Czytamy: „Napominam was tedy ja, więzień w PANU, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze, z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, z nosząc jedni drugich w miłości. Starając się zachować jedność DUCHA w spójni pokoju: Jedno ciało i jeden DUCH, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; Jeden PAN, jedna wiara, jeden chrzest; Jeden BÓG i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Módlmy się!
PANIE JEZU dziękujemy CI za ofiarę, jaką złożyłeś za każdego z nas, aby uratować nas od wiecznego zatracenia wskazując nam wzór prawdziwie chrześcijańskiego życia. Nasz drogi PANIE, bez CIEBIE niczego dobrego nie jesteśmy wstanie uczynić. Prosimy CIEBIE, aby Twoje ręce nas prowadziły tak, abyśmy mogli żyć w jedności według TWOJEGO Słowa. W tym niech będzie uwielbiony BÓG OJCIEC, SYN BOŻY i DUCH Święty. Amen.