Niedostrzegalny grzech

  Audycja nr: 279
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Teksty biblijne: Psalm 101:4–7;
3 Księga Mojżeszowa 19:16
Data opublikowania: 02. 04. 2005
Czas odtwarzania: 20:33 min
Rozmiar pliku: 2774 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Wielu chrześcijan jest zdania, że kiedy nawracamy się do PANA, pozbywamy się tzw. „ciężkich” grzechów, jak: kłamstwo, kradzież pijaństwo, oszustwo, narkomania itp. Zaczynamy spędzać czas z nowymi przyjaciółmi mówiąc o PANU JEZUSIE, o naszym życiu i o tym, co się wokół nas dzieje. Nieszkodliwe sprawy-przynajmniej tak myślimy. Spójrzmy jednak na te rzeczy z bliska. Często nasze rozmowy pełne są osądów, pomówień, pogłosek wypowiedzianych z zatroskanym chrześcijańskim uśmiechem. Biblia bardzo dużo mówi na temat plotek. Nie jest to jednak mały grzech, jak niektórzy próbują usprawiedliwiać. BÓG mówi: W Przyp. Sal. 8,13 czytamy: „Bać się PANA-znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy” i nakazuje: 3Mojż.19,16 „Nie będziesz szerzył oszczerstw wśród ludu swojego i nie będziesz nastawał na życie swego bliźniego; JAM jest PAN.” Biblia mówi również o kobietach, które chodząc od domu do domu i mówią, czego nie trzeba. W Psalmie 101,4-7 jest napisane: Przewrotność serca niech obca mi będzie, nie chcę znać złego człowieka. Kto skrycie oczernia bliźniego swego, tego zniszczę; nie ścierpię oczu wyniosłych i serca nadętego. Oczy moje zwrócone są na wiernych w kraju, aby mieszkali ze MNĄ. Kto chodzi drogą prawa, ten mi służyć będzie. Oszust nie zamieszka w domu MOIM.” Mowa jest również i o tym, że tacy nie uważają za stosowne uznać BOGA i dlatego BÓG wydał ich na pastwę cielesnych pożądliwości.

Szerzący plotki wymieniani są na równi z mordercami, z ludźmi niegodnymi zaufania. BÓG stanowczo mówi, że ich udziałem jest śmierć. Są to ostre słowa i z trwogą myślimy o ich następstwach. Należy jednak zauważyć, że plotka wcale nie musi być kłamstwem. Wielu usprawiedliwiając się powiada: Przecież to jest prawda; mogę, więc to powiedzieć każdemu, komu tylko chcę. Tak jednak nie jest. Jeżeli za mówieniem prawdy kryją się złe zamiary, to ta rzekoma prawda wyrządza więcej szkody niż kłamstwo. Jeżeli więc, ktoś trwa w grzechu, to, jaki jest sens iść do innych ludzi i mówić im o tym? Czy raczej nie jest korzystniej iść do tego, który trwa w grzechu i próbować dopomóc mu w rozwiązaniu tej sprawy? Jeśli dana osoba tego nie przyjmuje, to można pójść dalej, ale w takim przypadku trzeba być przygotowanym na wszystko. Zazwyczaj nie próbuje się do tego dochodzić.

W Ewangelii Mat. 18,15-17 czytamy: „A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego. Jeśli zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz Zborowi; a jeśliby Zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik.” Słowa te stanowią dobrą wskazówkę dla naszej słabości. Plotkę można zdefiniować w następujący sposób: „Jest to taki sposób przekazywania komuś informacji o osobie postronnej, który nie prowadzi do rozwiązania jej problemu.”

Dzielenie się naszymi urazami, zgorzknieniem i słuchanie narzekań innych, powinno być traktowane z dużą ostrożnością. Np. jeśli ktoś uraził twojego najlepszego przyjaciela, a ten przyjaciel opowiedział ci o tym, a ty zaczynasz mu współczuć. Wówczas jego krzywda staje się twoją krzywdą. Co więcej: Rośnie w tobie gniew do tej osoby, która spowodowała cierpienie twego przyjaciela. Później twój przyjaciel i biorąca w tym udział osoba przebaczają sobie nawzajem. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie ten jeden kłopot, że kiedy spotykasz osobę, która skrzywdziła twojego przyjaciela, zdajesz sobie sprawę, że jej nie przebaczyłeś. Jeśli nie wyjaśnisz tej sprawy do końca, to każde spotkanie z tą osobą, wypowiadanie jej imienia, będzie ci przywodziło na myśl lekki uraz, jaki wciąż do tej osoby będziesz żywił. Dlaczego? Ponieważ BÓG nie dał ci tyle łaski do przebaczenia ile dał twemu przyjacielowi. Bowiem to nie ciebie obrażono.

BÓG daje łaskę pokornym i cierpiącym. Natomiast ty, nie byłeś ani pokornym, ani cierpiącym. Zostałeś w to w ciągnięty przez przypadek i nie powinieneś był o tym wiedzieć. Trudności, jakie może spowodować nieporozumienie, mogą być długotrwałe i o ogromnym zasięgu, w zależności od liczby osób, które o tym słyszały. Z tego jasno widać, że angażowanie się osób postronnych w osobistych urazach i osądach jest sprawą wysoce nieodpowiedzialną. Nie mamy prawa pójść z naszą krzywdą do nikogo innego jak tylko do Samego BOGA i osoby, której dana sprawa dotyczy.

Gdy jednak w żaden sposób nie możemy znaleźć wyjścia, to potrzebujemy porady duchowej a nie roztrząsanie tematu z osobą zaprzyjaźnioną. Wiele plotek i obmów szerzy się pod maską „udzielenia porad.” W udzielaniu porad nie ma nic niewłaściwego dopóki robi to doradca duchowy. Jest to ktoś dojrzały w PANU, posiadający DUCHA BOŻEGO, który potrafi nakłonić do pobożności i pojednania. Musi to być osoba, która potrafi, wskazać na grzech w danej sytuacji; zachowująca tajemnicę i nie gorsząca się twoją sprawą, ale szukająca przede wszystkim woli BOŻEJ-nie twojej. Podkreślam, że taką osobą musi być człowiek duchowo dojrzały. W ten sposób daje się wykluczyć, co najmniej 95% ludzi, z którymi zwykliśmy omawiać swoje problemy.

Zazwyczaj większość czasu spędzamy właśnie na takich rozmowach, które praktycznie rzadko prowadzą do właściwych rozwiązań. Najczęściej chcemy słyszeć opinie popierające nasze własne poglądy. Natomiast nie dostrzegamy spowodowanych przez to podziałów, byleby tylko jak najwięcej ludzi trzymało naszą stronę. Jesteśmy zbyt wielkimi egoistami, aby się przejmować krzywdą wyrządzoną tym, którym to mówimy, jak również i osobom, o których mówimy.

W Przyp. Sal. 6,16-19 Czytamy: „Tych sześć rzeczy nienawidzi PAN, a tych siedem jest dla niego obrzydliwością: Butne oczy, kłamliwy język, ręce, które przelewają krew niewinną. Serce, które knuje złe myśli, nogi, które spieszą do złego. Składanie fałszywego świadectwa i sianie niezgody między braćmi.” Wielu uważa, że słuchanie plotek nie jest w istocie takie złe jak ich szerzenie. Tak jednak nie jest. BÓG mówi w Przyp. Sal.17,4 „Złośnik zważa na złośliwe wargi, fałszywy słucha zgubnego języka.” Dawid wypomina królowi Saulowi, mówiąc: „Dlaczego słuchasz słów ludzi mówiących: „Oto Dawid ma złe zamysły wobec ciebie.” (1Sam.24,10). Tak, więc dlaczego słuchasz? Dlaczego po prostu nie powiemy: „Przykro mi, ale tego, co mówisz nie powinienem słuchać. Tę sprawę powinieneś przedłożyć BOGU i danej osobie, a nie mnie.” Takimi uwagami możemy zatrzymać plotki w drodze.

Pismo Święte ostrzega nas przed udziałem w plotkowaniu. W Przyp. jest napisane: „Kto jest gadułą, ten zdradza tajemnice, więc nie zadawaj się z plotkarzem.” Za każdym razem, gdy wypowiadamy słowa, dokonujemy wyboru. Albo BOGA błogosławimy, albo GO zasmucamy. Często nie traktujemy poważnie BOŻEGO nakazu i nie trzymamy na wodzy swego języka. A kontrola nad tym, co mówimy jest jedną z prawdziwych oznak naszej dojrzałości. Ap. Jakub powiada: „Jeżeli kto sądzi, że jest pobożny, a nie powściąga języka swego, lecz oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużyteczna.” Wiemy, że nasze serce jest podstępne bardziej niż wszystko inne i wydaje nam się, że łatwo możemy usprawiedliwić nasze zachowanie.

Spójrzmy, więc na cenę, jaką płacimy. Nie chciejmy, więc być bezużytecznymi dla BOGA i kontrolujmy nasze wypowiadane słowa. Pamiętajmy, że plotki i obmowy są narzędziami szatana. On wie, że podzieleni i walczący wzajemnie chrześcijanie będą zbyt słabi, aby mu się przeciwstawić. Zatem dobrze będzie, gdy zanim coś powiemy i zatrzymamy się, że nie będziemy przyjmować i szerzyć plotek.

Możemy tak postępować dzięki łasce BOŻEJ i naszej decyzji dokonywania właściwego wyboru w każdej sytuacji. Jeśli ktoś potrzebuje opamiętania lub wyznania swojej goryczy, niech najpierw uporządkuje swoje serce wobec BOGA. BÓG zaś na pewno obdarzy nas mądrością i siłą do doprowadzenia sprawy do końca. Wezwanie to, jest dla nas bardzo ważnym zadaniem gdyż BÓG pragnie abyśmy w każdej chwili byli przygotowani na Jego przyjście i spotkanie się z NIM.

Módlmy się!

BOŻE mój, zdaję sobie sprawę jak wiele razy grzeszyłem mową i zasmucałem Twoje oblicze. Pragnę CIĘ za to gorąco i serdecznie przeprosić i jednocześnie prosić w Imieniu PANA JEZUSA abyś postawił straż przy ustach moich, abym nie musiał wypowiadać grzesznych słów. BOŻE drogi uchroń mnie od tego zgubnego plotkarstwa. Amen.

(70–B1)