Wkrąg przez cały świat…

(Z dziennika superintendenta Zborów Bożych w Argentynie,
pastora José Manuela Carlosa)

• • •

Właśnie zjadłem obiad z pastorem Claudio Freidzonem i jego małżonką. Opowiadali mi o nowym działaniu Ducha Świętego w ich zborze, które było dla nich nowe i jednocześnie zdumiewające. Mówili o tym, że kiedy Bóg dotyka braci i sióstr, niektórzy z nich upadają, a inni śmieją się. Te i inne zjawiska mają miejsce podczas głębokiego uwielbienia. Po obiedzie umówiliśmy się, że znowu się spotkamy.

• • •

Mija już czwarty miesiąc od mojej pierwszej rozmowy z Claudio Freidzonem. Dzisiaj, w czwartek, jadę z moją żoną Isabel odwiedzić jego zbór, aby samemu zobaczyć, co tam się dzieje. Słyszałem bowiem o zborze Króla królów tyle różnych rzeczy, że postanowiłem ocenić to osobiście.

Pozostawiliśmy nasz samochód w pobliżu kaplicy. Kiedy podchodziliśmy do budynku, zauważyliśmy, że trzęsą nam się nogi. Myśleliśmy, że jest to tylko sugestia wywołana uwagami, jakie słyszeliśmy. Kiedy weszliśmy, sala była przepełniona, a część ludzi czekała na zewnątrz na chodniku. W środku nie było już miejsca dla nikogo. Jeden z współpracowników pastora rozpoznał nas i doprowadził do pierwszego rzędu w prawej części sali. Ludzie stali, śpiewali, podskakiwali i obejmowali jedni drugich. Kiedy pastor Freidzon zapytał: „Czy chcecie przyjąć więcej?” zabrzmiało spontanicznie: „Tak!” jakby potężny dźwięk wodospadu. Wtedy zawołał: „Przyjmijcie!” i połowa zgromadzonych upadła pod mocą Ducha na ziemię. Tam śmiali się, niektórzy z wyrazem twarzy, jak gdyby byli pijani. Potem wezwał na podium około 50 dzieci, które były na tym zgromadzeniu wraz ze swoimi rodzicami. Zapytał ich: „Czy chcecie przyjąć coś od Boga?” Odpowiedziały twierdząco. Kiedy pastor modlił się z podniesionymi rękami, upadły wszystkie dzieci na podium i pozostały tam, jak gdyby uśpione, z uśmiechniętymi twarzami.

Nie mogłem znaleźć logicznego wytłumaczenia tego, co się działo, i modliłem się do Boga: „Panie, jeśli jest to od Ciebie, proszę, pozwól mi to rozpoznać!” W tym czasie zaczął pastor Claudio Freidzon chodzić między ludźmi i modlić się o nich. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że moja żona upada na ziemię zaraz po tym, jak pastor Claudio włożył na nią ręce.

Potem stanął koło mnie. Objął mnie ramieniem i modlił się: „Ojcze, pobłogosław tego Twojego sługę!” W tej chwili coś mnie otuliło od głowy do stóp. Miałem przyjemne uczucie zawrotów i poczułem, że zalewa mnie ogromna radość. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że leżę na podłodze. Nie mogłem się podnieść i myślę, że nawet nie chciałem. To, co przeżywałem, było tak wspaniałe, że nie chciałem się ani poruszyć, aby tego nie utracić.

Kiedy z żoną wychodziliśmy z kaplicy, mieliśmy tak potężne uczucie radości, że tej nocy nie mogliśmy spać. Jeszcze w łóżku modliliśmy się językami aż prawie do świtu.

• • •

Mieliśmy drugie spotkanie wszystkich prezbiterów, a Claudio Freidzon był jednym z nich. W czasie tego spotkania Claudio opowiadał nam, że niektórzy inni pastorzy z Argentyny mieli w swoich zborach podobne przeżycia po wizytach na jego zgromadzeniach.

W ten wieczór większość starszych pozostała, aby uczestniczyć w wieczornym nabożeństwie w zborze pastora Freidzona.

Następnego dnia kontynuowaliśmy spotkanie starszych, a jedynym tematem, który omawialiśmy, były różne przeżycia, jakich każdy z nas doświadczył ubiegłego wieczora: radość, namaszczenie, zawroty, śmiech. Razem z dwustu innymi pastorami relacjonowaliśmy sobie wzajemnie te przeżycia.

• • •

Na Ogólnokrajowej Konferencji Zborów Bożych w mieście Mar del Plata było tyle świadectw pastorów, którym Claudio Freidzon usłużył, że byłoby niemożliwe wymienić ich wszystkich. Byli pośród nich pasterze, którzy znajdowali się w głębokiej depresji, a którzy zostali całkowicie uwolnieni. Inni, którzy byli wyczerpani i którym lekarze zalecili opuszczenie służby, zostali przez Ducha Świętego odświeżeni i otrzymali otuchę do dalszej pracy, jak gdyby rozpoczynali na nowo. Także zniechęceni kaznodzieje, których zbory nie były w stanie powiększyć się nad 60 lub 70 członków, doświadczyli w swoim życiu napływu darów Ducha i obecnie ich zbory liczą 400 lub 500 członków.

Stadiony i audytoria wypełniają się duszami spragnionymi Boga. Jedno zgromadzenie miało miejsce w sali Luna Park w Buenos Aires. Szacowaliśmy, że zeszło się tam około 50,000 osób, aby spotkać się z Duchem Świętym. Okazało się koniecznością urządzenie dwóch spotkań, a mimo to wielu ludzi nie dostało się do środka.

Moja własna usługa została ubłogosławiona przez namaszczenie Duchem Świętym, jakie spływa poprzez usługę Claudio Freidzona. Zbór, w którym jestem pastorem, w ciągu zaledwie sześciu miesięcy powiększył się z 400 na 800 członków. Zmieniły się także moje własne dzieci. Moje dwie córki w wieku piętnastu i siedemnastu lat zostały ochrzczone Duchem Świętym i powołane do służby. Starsza z nich zaczęła studiować w szkole biblijnej, a młodsza, która kończy naukę w szkole, także postanowiła przygotowywać się do służby dla Pana.

Zmiana ta nastąpiła pewnego wieczora, kiedy pastor Freidzon modlił się o nie. Mój ośmioletni syn, który bardzo lubił grać w piłkę nożną, zostawił piłkę i modli się, szukając Boga, jak nigdy do tej pory.

Wdzięczny jestem Bogu za tę cenną usługę, która zmienia życia ludzi, usługujących i zbory, a ośmielam się powiedzieć, że będzie także miała wpływ na nasz kraj.

• • •

Pastor Claudio Freidzon podróżuje do różnych krajów i roznosi z sobą przeżycia i owoce Ducha Świętego tej usługi. Odwiedził wiele miast w Stanach Żjednoczonych, w Niemczech, Kanadzie, Hiszpanii, Australii i innych krajach.

Znam pastora Claudio od roku 1973. Od młodości szukał Boga i pragnął Mu służyć. Pierwsze miejsce jego usługi pastorskiej w zborze na przedmieściu Buenos Aires było bardzo trudne, ale Pan go prowadził i przyprowadził do Belgrano. Tam za jego pośrednictwem Duch Święty wybudował zbór, który nauczył się modlić, pościć i mieć społeczność z Tym, który poźniej darował mu taką zdumiewającą usługę.

Dziś ta usługa Ducha Świętego pozyskuje dla królestwa Chrystusa tysiące dusz. Ożywia pasterzy, uzdrawia chorych, rozdziela dary i przyprowadza do zborów „książąt i królów”, o których mówi prorok Izajasz: Przedstawicieli władz, przedsiębiorców, różnych specjalistów, parlamentarzystów i czołowe postacie środków masowego przekazu. Nawet prezydent naszego kraju w swoich przemówieniach używa Pisma Świętego, a swoje publiczne orędzia kończy słowami: „Niech was Bóg błogosławi!”

• • •

Pastor Claudio Freidzon został zaproszony do usługi na dorocznej ogólnokrajowej konferencji Zborów Bożych. Między obecnymi na niej pastorami panowało wielkie oczekiwanie.

Kiedy konferencja zakończyła się, wielu pastorów powróciło do swoich zborów z nową otuchą i z nową wizją. Pan rzeczywiście użył pastora Freidzona. Zaakceptowaliśmy jego usługę. Zbory Boże w Argentynie wspierają go w jego życiu i usłudze.

Osobiście, jako superintendent Zborów Bożych, uważam za zaszczyt, że nasz brat Claudio reprezentuje nas w różnych częściach świata nie tylko jako pastor, lecz i jako Argentyńczyk.

Niech Bóg błogosławi jego życie, jego rodzinę i zbór, który prowadzi.

José Manuel Carlos

Powyższe urywki z dziennika brata Carlosa zostały zaczerpnięte ze wstępu do książki Claudio Freidzona: „Holy Spirit, I Am Hungry For You”, Kingsway Publications Ltd., Eastbourne 1996. Tłumaczył J. K.

Pastor Claudio Freidzon, Argentyńczyk, jest pastorem zboru „REY DE REYES” (Król Królów) w dzielnicy Belgrano w Buenos Aires. Od czasu, kiedy Pan zmienił jego życie, podróżuje do wielu krajów Ameryki, Europy i Afryki, gdzie pracuje na chwałę Bożą. Jego usługa dzięki kasetom video znana jest na całym świecie. Na wszystkich miejscach, które odwiedza, pozostają zdumiewające, żywe świadectwa o przemianie życia poprzez namaszczenie Duchem Świętym.