Doświadczenie wiary

  Audycja nr: 337
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: Dzieje Apostolskie 13:38–39;
Data opublikowania: 13. 05. 2006
Czas odtwarzania: 20:13 min
Rozmiar pliku: 2731 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Czytając Listy Ap. Pawła do Koryntian, do Zboru, który był obdarowany wszystkimi darami DUCHA Świętego, gdzie z treści jego Listów wynika, jak wielką troskę okazywał on o ich prawdziwy duchowy stan. Chodziło mu bowiem o to, aby wierzący Koryntianie nie stracili prawidłowej duchowej orientacji i nie zeszli z fundamentu wiary na płaszczyznę samych duchowych przeżyć, których całkowicie nie można lekceważyć, ale nie można ich traktować jako gwarancji naszego zbawienia. Chciałbym, aby ta audycja była dobrze zrozumiana; mając osobiste doświadczenie w tym temacie, chcę abyśmy z poczuciem odpowiedzialności przed BOGIEM, poważnie rozważyli chociażby tylko kilka zagadnień, życia duchowego, świadczących o naszej wierze w BOGA i w Jego Słowo, przez które, i w którym gruntujemy naszą wiarę i nasze pogłądy duchowe. Jaki jest nasz bezpośredni stosunek do śmierci PANA JEZUSA CHRYSTUSA na krzyżu Golgoty? Czy wierzymy tak, jak uczy nas Słowo BOŻE, że ON umarł za grzechy nasze? (1Kor.15,3). Że śmierć Jego jest jedyną gwarancją naszego zbawienia i ofiarą za grzechy nasze w przeszłości? „Niechże, więc będzie wam wiadome, mężowie bracia, że przez Tego zwiastowane wam bywa odpuszczenie grzechów. I że w Nim każdy, kto wierzy, bywa usprawiedliwiony w tym wszystkim, w czym nie mogliście być usprawiedliwieni przez Zakon Mojżesza. (Dz. Ap.13,38-39).

Oto taka Ewangelia była głoszona wszystkim, a między nimi i tym, którzy winni byli śmierci SYNA BOŻEGO! I jeżeli wiara człowieka nie będzie oparta na fundamencie Ewangelii CHRYSTUSOWEJ, nigdy nie będzie on miał pełnego spokoju w sumieniu swoim, i nie będzie pewny swego zbawienia! Będzie on tylko człowiekiem szukającym prawdy BOŻEJ, i nie będzie wstanie jej nigdy odnaleźć! Nie możemy i nie jesteśmy wstanie zacytować bardzo wielu miejsc w Słowie BOŻYM, które nas tego uczą, że zanim zaczniemy budować swe życie duchowe i szukać szczególnych przeżyć duchowych, abyśmy najpierw poszli na Golgotę i znaleźli tam przebaczenie win i usprawiedliwienie od grzechów naszych, bo tylko w śmierci naszego WYBAWICIELA PANA JEZUSA jest to możliwe. Wtedy cała Biblia stanie się dla nas nową Księgą. Księgą, która prowadzi nas, jako uczniów PANA, drogą uświęcenia i duchowego wychowania. Dalszym zagadnieniem duchowego naszego życia, jest nasza wiara w PANA naszego JEZUSA CHRYSTUSA Zmartwychwstałego, który nie tylko przebywa na prawicy BOGA OJCA, ale ma przyjść po wybranych swoich, za których umarł i dla których zmartwychwstał. A przez DUCHA Swojego Świętego przebywa w Kościele Swoim na Ziemi. Jego Święty DUCH kieruje ludem Jego przez Słowo BOŻE, natchnione Jego mocą. Nasza zupełna wiara powinna się gruntować i opierać na wszystkich obietnicach BOŻYCH, zawartych w Jego Słowie. Słowo BOŻE jest nie tylko historycznym opisem działania i cudów PANA JEZUSA w przeszłości, ale jest ono tym, co przez moc DUCHA Świętego, rodzi nowego człowieka do nowego życia, i daje moc ku zwycięstwu nad starym życiem. Słowo BOŻE swoją treścią nadaje człowiekowi nowy kierunek życia i nowy sposób patrzenia na wszystkie sprawy, które się toczą wokół niego.

W Liście do Efez.1,13-14 Czytamy: „W NIM i wy, którzy usłyszeliście Słowo Prawdy, Ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w NIEGO, zostaliście zapieczętowani obiecanym DUCHEM Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności BOŻEJ, ku uwielbieniu chwały Jego.” Właśnie DUCH Święty dokonuje tego procesu w sercu człowieka w czasie jego nawrócenia i odrodzenia oraz daje mu do serca pełne świadectwo o pewności zbawienia, i o jego odrodzeniu, którego owocem będzie nowe życie w PANU JEZUSIE, które z kolei będzie solą i światłością świata! Zbawienie człowieka jest największym cudem BOŻYM. ON też pragnie abyśmy na tej Ziemi zwiastowali Jego Słowo innym ludziom i utwierdzali Królestwo Jego w sercach ludzkich i służyli MU. Dlatego DUCH Święty nie tylko chce nam w tym pomagać, ale także działać w nas i poprzez nas. Każdy, więc odrodzony chrześcijanin powinien po tym cudownym przeżyciu prosić PANA, aby ON napełnił go Swoją mocą ku usługiwaniu innym ludziom Słowem Ewangelii. I taki jest właściwy BOŻY cel w naszym życiu, a nie tylko delektowanie się wyłącznie przeżyciami duchowymi. DUCH BOŻY chce udzielać człowiekowi DUCHA Świętego, zapalając w nim gorliwość nie tylko do modlitwy i pieśni duchowych, ale także do przeistoczenia człowieka z nieposłusznego, czyniąc go sługą, który jest posłuszny we wszystkim PANU JEZUSOWI.

Nie można rozumieć, że DUCH Święty prowadzi jak gdyby odrębną działalność od PANA JEZUSA. Takie pojmowanie byłoby zejściem na duchowe bezdroża. Zadaniem DUCHA Świętego jest objawianie nam SYNA BOŻEGO w pełnej mocy Jego Słowa, przez które objawił wolę Swoją, której człowiek powinien podporządkować się swoją wolę; w tym, bowiem kierunku idzie cała praca DUCHA Świętego z nami. Różne widzenia i objawienia niezgodne ze Słowem BOŻYM nie są objawieniami i widzeniami pochodzącymi od BOGA, lecz pochodzą one od ducha ludzkiego, albo od tego ducha, który chce nas zwieść i odprowadzić od wiary w Słowo BOŻE! Szatan działa najbardziej w tym kierunku, aby nawrócony człowiek nie dotrzymał swej wierności BOGU, któremu ślubował wierność. Można, zatem twierdzić, że każdy prawdziwie nawrócony człowiek, który doznał mocy BOŻEGO przebaczenia i odrodzenia w DUCHU Świętym, nigdy nie będzie miał myśli w sercu swoim, aby nie wstąpić w przymierze z PANEM przez chrzest święty, a raczej będzie go pragnął. Zaś, nieodrodzonym ludziom sam chrzest nic nie daje, a raczej rozczarowanie. Zlekceważenie jednak tej sprawy, oznacza zlekceważenie Słowa BOŻEGO. Kilka słów i do nas, którzyśmy może dziesiątki lat temu ślubowali PANU wierność i posłuszeństwo z czystym i dobrym sumieniu. Diabeł chciałby abyśmy o tym nikomu nie mówili i sami o tym zapomnieli. Uważam, że najważniejszym dniem w życiu grzesznika, był ten, gdy pierwszy raz zaczął modlić się i zakosztował tego błogiego kontaktu z Niebem, właśnie przez modlitwę! Tylko wtedy można było zrozumieć słowa pieśni: „O cudny dzień, o cudny czas, gdy sam PAN JEZUS pierwszy raz, przybliżył sie do duszy mej, blask mi zajaśniał w chwili tej! O! Cudny dzień, gdy przyszedł kres pokuty mej w dolinie łez; ustąpił ból, ustąpił strach, nie pędzę już żywota w łzach!”

Drogi Przyjacielu! A jak jest w twoim życiu? Czy masz ten sam kontakt w twojej modlitwie, nie tylko w czasie nabożeństwa i dobrego nastroju, ale czy masz komorę, gdzie idziesz codziennie modlić się? Modlitwa, to ogień BOŻY, który wysusza pleśń życia naszego i łączy nas z BOGIEM. Fale modlitwy naszego serca dolatują do miejsca, gdzie jest majestat BOŻY. Jeżeli trwamy w wierze i w posłuszeństwie BOGU, który powołał nas do Winnicy Swojej, to zawsze będziemy cieszyć się pokojem, za którym dzisiaj tak wielu tęskni. PAN JEZUS powiedział:, „Kto nie zbiera ze MNĄ, rozprasza.” (Mat.12,30). Leniwy sługa to znaczy to samo, co wróg. Jego powołanie zostaje skreślone, a jego dział dostanie się, komu innemu. BOŻE talenty jak i dary są bardzo drogie i trzeba będzie z nich się rozliczyć! Kto będzie niósł brzemię CHRYSTUSA PANA i ciągnął wspólnie Jego jarzmo? Wielu ma bardzo dobry głos, ale nieczyste sumienie. Krzykiem Królestwa BOŻEGO nie zbudujemy. Prawda nie potrzebuje krzyku, a krzyk nie zawsze mówi prawdę. Dobre rzeczy, to i bez reklamy dobrze się sprzedają. Ale rzeczy mało wartościowe zawsze krzykiem są reklamowane.

Kto chce usłyszeć słowa PANA JEZUSA „wejdź do radości PANA twego,” ten dobrowolnie będzie brał na siebie brzemię i jarzmo CHRYSTUSA PANA, i powie razem z Ap. Pawłem: „A to czynię dla Ewangelii, abym się stał jej uczestnikiem.” (1Kor.1,23). Drogocenna będzie nagroda dla tych, którzy z łaski naszego PANA ją otrzymają. A ponieważ PAN obrał nas wszystkich, nawet tych, którzy stali na rynku tego świata, nic nie robiąc, ale na wezwanie PANA przyszli do winnicy, aby pracować. Przez wiarę zbliżamy się nie tylko do BOGA, ale i do siebie nawzajem. Dlatego ci, którzy naprawdę dążą do jedności i zgody, dokładają wszelkich starań, aby modlitwa CHRYSTUSA PANA o jedność była ich zasadą. Wierzymy, że Kościół PANA JEZUSA będzie tylko jeden, i że cała praca w przygotowaniu Kościoła do zabrania z tej Ziemi, będzie skierowana ku Temu, który gromadzi rozproszone dzieci BOŻE w jedno. Ta sprawa nie będzie miała miejsca w Niebie, ale będzie się to dziać wyłącznie na Ziemi. Ponieważ w Niebie opamiętania już nie będzie, a wszystkie rozłamy, które powstały w wyniku naszego upadku, będą szukać dróg ku pojednaniu.

Ta prawdziwa duchowa jedność oparta jest na miłości. Są ludzie, którzy przeżyli długie lata w Zborze, ale nigdy nie trwali w jedności ze swoimi członkami. Jakże, więc tacy mogą szukać jedności z innymi? Bywa i tak, że czują się oni bardzo dobrze w świecie, ale nigdy w domu. Wówczas pojawiają się poważne przyczyny w ich własnym, biednym duchowym życiu. Początek jedności odnajdujemy w gorącej modlitwie z prośbą o wylanie ducha jedności do serc swojego ludu. TEN, który powiedział, że będzie jedna owczarnia i jeden pasterz, ON też to czyni prowadząc lud, Swoją wąską drogą. Ci też nie ustawają w modlitwach, modląc się: „Przyjdź PANIE JEZU!”

Módlmy się!

Drogi nasz PANIE JEZU! Dziękujemy CI za Twoją opiekę i straż nad nami. TY wiesz o ukrytym żalu i bólu każdej duszy, PANIE! TY nie przechodzisz obojętnie obok smutnego i wołającego do CIEBIE serca. Dziękujemy CI PANIE JEZU za Twoje zaproszenie, i za to, że w prowadzasz nas na tą wąską drogę, abyśmy byli w wiecznej radości i pokoju tam, gdzie jest Twój tron. Serdecznie dziękujemy CI za zbawienie i życie wieczne. Amen.

(85–A1)