Zbawienie i wdzięczność

  Audycja nr: 301
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Teksty biblijne: List do Rzymian 3:23–25;
Ewangelia św. Jana 1:11–13
Data opublikowania: 03. 09. 2005
Czas odtwarzania: 19:55 min
Rozmiar pliku: 2690 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Pismo Święte posiada ustaloną opinię o człowieku. W tej opinii zawarta jest jednocześnie sentencja wyroku na niego. „Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały BOŻEJ. I są usprawiedliwieni darmo, z łaski Jego, przez odkupienie w CHRYSTUSIE JEZUSIE, którego BÓG ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez Krew Jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości Swojej przez to, że w cierpliwości BOŻEJ pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów.” (Rz.3,23-25). Jednakże człowiek, który zgrzeszył i odpadł od BOGA, staje się zupełnie nie zdolny do samodzielnego powrotu do BOGA. Ten sam fakt opisuje także Ap. Jan oznajmiając, że sam BÓG w Osobie PANA JEZUSA zstąpił na ziemię. „Do swej własności przyszedł, ale swoi GO nie przyjęli. Tym zaś, którzy GO przyjęli, dał prawo stać się dziećmi BOŻYMI, tym, którzy wierzą w Imię JEGO, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z BOGA.”(Jan 1,11- 13).

Ap.Paweł pisząc do nowej sytuacji chrześcijan ludzi odrodzonych przypomina o przejściu ze śmierci do życia. „I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale BÓG, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości Swojej, którą nas umiłował i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z CHRYSTUSEM – ląską zbawieni jesteście.” (Ef.2,1-5). Łaską, bowiem zbawieni jesteśmy przez wiarę. A to nie pochodzi od nas, ale jest to dar BOŻY; nie na skutek uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy Jego dziełem stworzeni w CHRYSTUSIE PANU do dobrych uczynków, który BÓG z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

Ludziom wierzącym objawił BÓG Swoją miłość i bogactwo. Ożywił i udzielił mocy, dzięki której staliśmy się dziećmi BOŻYMI. Jego moc i ogień DUCHA Świętego uczyniły nas Jego dziećmi, przez przyjęcie wiarą PANA JEZUSA. Przez to stajemy się nowym stworzeniem i dziećmi Samego BOGA, ale nie z natury, lecz przez usynowienie. Jako dzieci BOŻE stajemy się dziedzicami i współdziedzicami dóbr CHRYSTUSA PANA. Jako nowe stworzenie przeznaczeni zostajemy do pełnienia dobrych uczynków w CHRYSTUSIE PANU. Ale jak wygląda naprawdę ta nasza sprawiedliwość w naszym życiu? Jak to jest z tymi dobrymi uczynkami, do których zostaliśmy powołani w PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE? Jak ta sprawa wygląda w naszych społecznościach? Ap. Jan uczy, że na nowej i żywej drodze człowiek odrodzony nie grzeszy. Zaś Ap. Paweł uzupełnia to słowami: „A grzech nad wami niech nie panuje.”

PAN JEZUS nauczał, że nie przyszedł, aby znieść Zakon i proroków, ale żeby je wypełnić. Dopóki nie przeminie Niebo i Ziemia, ani jedna jota z Prawa nie zginie, aż wszystko się spełni. Dlatego powiadam wam, że jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie większa niż uczonych i faryzeuszów z pewnością nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego. Zewnętrzne zachowanie Prawa, polegające na przestrzeganiu litery, nie zaś ducha i treści ducha, nie będzie miało znaczenia na sądzie BOŻYM.

Człowiek wierzący, to człowiek modlitwy. Życie potwierdza, że modlitwa jest mocą. Ludzie modlitwy, choć pozornie bezradni nie są pokonani. Dlatego, że w rękach trzymają tę najlepszą zwycięską broń. Są oni wstanie odeprzeć wszelkie ataki nieprzyjaciela i zwycięsko znosić dolegliwości i uciski. Modlitwa jest kluczem do serca naszego BOGA OJCA. Ludzie, którzy pilnie i w sposób właściwy korzystają z kosztownego daru modlitwy nigdy nie będzie dla nich sytuacji bez wyjścia. Każda modlitwa zmienia każde położenie tak, że wierzący zawsze znajduje pomoc. Od nas zależy, czy broni tej użyjemy w sposób właściwy. Kiedy brak nam skupienia, nasze modlitwy są oziębłe i nie możemy wydostać się spod panowania i dolegliwości.

Jakakolwiek modlitwa sama przez się jeszcze nie przyniesie pomocy. Obietnice wysłuchania odnoszą się jedynie do prawidłowych modlitw. „Prosicie i nie otrzymujecie, bo źle prosicie” – pisze Ap. Jakub. Praktyczne życie uczy nas, że kiedy modlimy się źle, daremnie oczekujemy pomocy. PAN BÓG zawsze pozostaje wierny Swemu Słowu i wysłuchuje modlitwy, które przyobiecał wysłuchać, które są zgodne z Jego wolą. Musimy, zatem w świetle Słowa BOŻEGO wyjaśnić przyczyny bezskuteczności modlitw naszych i stale o tym pamiętać. Wysłuchanie uniemożliwiają przede wszystkim nasze grzechy, które lubimy i nie chcemy się od nich odłączyć i dlatego to one odłączają nas od BOGA.

Próżne i daremne są nasze modlitwy, kiedy nie mamy ochoty przebaczyć bliźniemu jego upadku, gdy mieszka w nas złość, zapalczywość, kiedy miotają nami fale niedowiarstwa i powątpiewania o BOGU i JEGO prawdzie, gdy wpadamy w wir namiętności i zmysłowego upojenia i zaniedbujemy wzajemne wyznanie upadków. Można dalej wymieniać chciwość i łakomstwo. Przeszkodami jest również cielesność, samolubstwo, wysokomyślność, które sprzeciwiają się słowom – „Szukajcie najpierw Królestwa BOŻEGO i jego sprawiedliwości.” I oto rodzi się pytanie: Kto może wobec tego się modlić? Kogo BÓG wysłuchuje? Czy może ktoś otwarcie wyznać, że zachowuje przykazania BOŻE i dlatego jego prośby BÓG wysłuchuje? Z całą pewnością Słowo BOŻE sprawiedliwymi nie nazywa tylko ludzi bezgrzesznych, ale tych, którzy szczerze i głęboko żałują popełnionych grzechów i w pokorze oczekują zmiłowania BOŻEGO. Ludzi tych cechuje też umiłowanie zgody i czułość wobec bliźnich. Prawdziwie skruszeni żałują tego w swym życiu, co wskazywał im ostrzegawczy palec BOŻY i boją się obrażać i zasmucać BOGA.

Nie chcą też trwać w nieposłuszeństwie wobec BOGA, nie chcą też być samolubnymi pasożytami, łakomczuchami, ani ludźmi zgorzkniałymi, w których mieszka gniew i nienawiść, ale chcą być BOGU posłuszni i dlatego wołanie ich dociera do NIEGO. Serca, które w opamiętaniu wznoszą modlitwy do BOGA, mają dział w obietnicy darowanej ubogiemu celnikowi. Są świadectwa, że prośby, których nie przyjął BÓG, były spowodowane skłóconą atmosferą. Ale gdy nastąpiło pojednanie i wszystkie uprzedzenia zostały w duchu miłości usunięte, wtedy BÓG wylewał Swoje błogosławieństwa. Powinniśmy poznać ten rodzaj i sposób modlitwy, jeśli naprawdę zależy nam, aby one zostały wysłuchane. W Biblii znajdujemy ogromny zbiór zobowiązań BOŻYCH wobec nas. Modlitwa wierzących ma być też prosta i pełna dziecinnej ufności, bo tylko dzieciom Swoim BÓG otwiera Swe serce.

Kochający OJCIEC nigdy nie zawiedzie prostej dziecinnej ufności. ON zaspokaja wszystkie potrzeby. ON pragnie abyśmy naprawdę ze wszystkim zwracali się do NIEGO. Czasem BÓG zwleka z pomocą. Czyni to nie, dlatego, aby je karać za upór, ale chce umocnić naszą cierpliwość w posłuszeństwie. Chce także poznać trwałość naszej wiary. Kiedy już przeminie okres doświadczenia, nadejdzie czas obfitych błogosławieństw.

Bardzo ważną rzeczą jest wytrwałość w modlitwie szczerego dziecka BOŻEGO nie zrazi go, ani nie zniechęci przewlekłe oczekiwanie na wysłuchanie modlitwy. Powinniśmy też gruntownie zbadać swoje życie, by nie przeoczyć grzechu, który mógłby oddalać lub uniemożliwiać wysłuchanie. Lecz bywa i tak, że PAN BÓG nie odpowiada zaraz na modlitwy i tych dzieci, które nie utraciły łaski OJCOWSKIEJ a czyni to w tym celu, aby poddać próbie wytrwałość ich wiary i aby ją wzmocnić. Ci, którzy wytrwale modlą się, często muszą staczać prawdziwy duchowy bój wiary. Ludzie, którzy nie są strudzeni w swych modlitwach otrzymują w końcu wielkie błogosławieństwo. Ale wytrwałość w modlitwie nie może nic mieć wspólnego z upartym trzymaniem się własnych żądań, swawolnych życzeń i zdrożnych marzeń. Wytrwała modlitwa opiera się na mocnym fundamencie BOŻYCH dzieci.

Wytrwali w modlitwie są całkowicie oddani sprawie BOŻEGO panowania. Czy moglibyśmy żądać, aby BÓG poważnie przyjmował modlitwy bezmyślne i niepoważnie wypowiadane? Post jest częścią składową poważnej modlitwy. Postem jest odmawianie sobie takich rzeczy, które są rozkoszą dla ciała i duszy. Modlitwa jest najbardziej naturalnym, niezbędnym dla życia elementem darowanym z miłości OJCOWSKIEJ przez PANA JEZUSA, wodza i dokończyciela wiary. Dlatego chrześcijańskie prośby i modlitwy przyczynne łączą 0 się z radosnym dziękczynieniem z chwałą i uwielbieniem Świętego BOGA.

Módlmy się!

Naucz modlić się BOŻE do CIEBIE całą duszą i sercem. Służyć CI w poświęceniu i zaparciem się siebie. Naucz PANIE szczerze miłować bliźniego i zawsze w miłości Twej trwać. Naucz zawsze i w każdej potrzebie szukać CIEBIE i z Tobą wciąż żyć. Daj mi spocząć po trudach mych w Niebie, bym na wieki już był szczęśliwy dla zasług PANA JEZUSA. Amen.

(76–A1)